Co pedziołby Kant po ślonsku? Przekrój osiągnięć największych filozofów

Filozof w mowie potocznej nie kojarzy się za dobrze. Utożsamiamy go z kimś, kto mitręży swoje wolne chwile na zbędne rozważania, zamiast zająć się konkretną robotą. Mało kto w wolnym czasie zamiast iść do kina lub teatru, siada na tarasie i zadaje sobie pytanie: dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Przeciętny człowiek nie zastanawia się celem istnienia czy sensownością ludzkiej wędrówki…

-

Filozof w mowie potocznej nie kojarzy się za dobrze. Utożsamiamy go z kimś, kto mitręży swoje wolne chwile na zbędne rozważania, zamiast zająć się konkretną robotą. Mało kto w wolnym czasie zamiast iść do kina lub teatru, siada na tarasie i zadaje sobie pytanie: dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Przeciętny człowiek nie zastanawia się celem istnienia czy sensownością ludzkiej wędrówki…

A czy nie jest tak, że czasem celowo stajemy się głusi i staramy się nie słyszeć tego, co chcą nam powiedzieć inni?

Tydzień temu w Tatrach spotkałem starszego mężczyznę, za którego na pierwszy rzut oka nie dałbym 5 groszy. W toku dyskusji powiedział on coś, co wywróciło do góry nogami moje dotychczasowe postrzegania świata. Stwierdził, że osoby wykształcone poszukują w życiu zależności przyczynowo – skutkowych. Jego 70. letnie doświadczenie wskazuje na coś zupełnie innego – należy raczej zadać pytanie kiedy?, a nie dlaczego?

Filozofia, jako królowa nauk dała nam potężne narzędzie do poznania i interpretacji świata. Co innego, jak tylko rozum i własne myśli pozwolą nam zrozumieć czym jest Bóg, wolność i sens życia? Filozofia to nieustanne odkrywanie, ale także zadawanie pytań na tematy podstawowe – kim jest człowiek? Jak powinien żyć? Co w życiu jest ważne?

Marcin Klik, autor Filozofii po ślonsku prowadzi nas w fascynującą podróż po intelektualnych osiągnięciach największych filozofów w dziejach ludzkości. Jego książki nie możemy traktować dosłownie, w sensie historiograficznym, a raczej jako zalążek, jako zaszczepienie czegoś, co będziemy później pielęgnować już w sobie sami. Autor w prosty, czasem wręcz w ocierający się o kolokwialny sposób przedstawia najważniejsze myśli filozofów od Platona i Arystotelesa, poprzez Kanta, Hegla, a skończywszy na Tischnerze i Wojtyle.

Filozofio po ślonsku, tuż po Listach z Rzymu i Ajschylosie w tłumaczeniu Zbigniewa Kadłubka przełamują tabu, którego już dawno, mam nadzieję, nie ma. Pokazują niedowiarkom, że po śląsku można pisać nie tylko ciekawie, ale także intelektualnie i merytorycznie.

Zapraszam Was do filozoficznej wycieczki w głąb świata i samego siebie. Dziś mam do rozdania wyjątkowo tylko jeden egzemplarz patronackiej książki. Będzie za to łatwiej, bo pod adresem tuudi@tuudi.net czekam na Wasze e-maile. Nie musicie nic specjalnego pisać, wystarczy, że ładnie się przywitacie. Z maili wybiorę losowo jedna osobę, która otrzyma książkę. Na maile czekam do końca weekendu.


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj Portal w Google News!
Łukasz Tudzierz
Łukasz Tudzierzhttps://tuudi.net
Ślązak, felietonista, taternik. Od 2006 roku opisuję i komentuję Górny Śląsk. Mieszkam w Katowicach, pochodzę z Łazisk Górnych. Kocham Śląsk.

4 KOMENTARZE

  1. „Przeciętny człowiek nie zastanawia się celem istnienia czy sensownością ludzkiej wędrówki”
    Może dlatego, że filozoficznymi rozmyślaniami ani nie zarobimy pieniędzy, ani nie zwiedzimy świata. Można leżeć i o tym rozmyślać każdym popołudniem przez kilka lat. A czy to coś zmieni? Nie. Można poświęcić ten czas na pracę i zamiast myśleć o świecie, to po prostu z niego korzystać.

  2. Wpadamy w skrajności. Z życia oczywiście trzeba korzystać w odpowiedzialny i racjonalny sposób. Nikt nie utrzyma się z rozmyślania na łóżku…
    A drugiej strony panuje niesamowita ignorancja ludzi na tematy, że tak je nazwę „intelektualne”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj


3,022FaniLubię
763ObserwującyObserwuj
120ObserwującyObserwuj
1,049ObserwującyObserwuj