Izrael | Palestyna

Zarys

4 dni | Środa – Niedziela | Święta Wielkanocne 2015

Lot: Katowice Airport – Tel Aviv Ben-Gurion Airport

Całkowity koszt wycieczki 1200 zł

Transport

Samolot. Bilet samolotowy liniami WizzAir kosztował 488 zł w dwie strony.

Autobus i pociąg. Izreal jest zasadniczo dobrze i komfortowo skomunikowany. Bilet autobusowy z Jerozolimy na główny dworzec autobusowy Tel-Avivu (68 km) kosztował 18 zł. W autobusach jest klimatyzacja. Kierowcy mówią dobrze po angielsku.

Autostop. Działa w Izraelu wyśmienicie. Kierowcy są wyjątkowo życzliwi. Rada! Jeśli tylko możecie, korzystajcie z autostopu!

Samochód. Wypożyczenie samochodu w Jerozolimie na 24 godziny kosztowało nas 250 zł (w tym koszt benzyny i mandatu za złe parkowanie – 50 zł). Samochód z wypożyczalni był jedyną racjonalną opcją na wydostanie się z Jerozolimy i zaliczenie w ciągu jednego dnia Masady i Morza Martwego. Mówiąc szczerze wypożyczenie samochodu za taką cenę i bez wcześniejszej rezerwacji było jakimś cudem Bożym. Ale udało się.

Nocleg

Pierwszą noc z racji późnego lądowania spędziliśmy na lotnisku. Na Ben-Gurionie można bez problemu znaleźć cichy kącik, gdzie prześpimy się aż do świtu. Ochrona jest życzliwa i nie robi żadnych problemów. Ceny posiłków i napojów są bardzo wysokie.

Na kolejne 3 noce wynajęliśmy w Jerozolimie pokój w Hostelu Petra . Cena 80 zł / noc. Rada! Rezerwację warto składać przez jedną z wyszukiwarek noclegów, dzięki temu w cenie mieliśmy dość obfite śniadanie. Sam hostel należał do kategorii zdecydowanie budżetowych. Plusem był darmowy Internet, kawa i herbata, bardzo pomocna obsługa oraz doskonała lokalizacja. Z dachu hotelu rozpościera się przepiękny widok na stare miasto Jerozolimy.

Język

W Izraelu 99% ludzi mówi płynnie po angielsku. Nawet sprzątaczka na lotnisku uprzejmie wyprosiła nas z toalety w języku Królowej Elżbiety na czas sprzątania. Bardzo popularnym językiem jest także rosyjski.

Ceny

Izrael jest krajem trochę droższym niż polskie miasta turystyczne. W sercu starego miasta w Jerozolimie puszka Coli kosztowała 4 zł, falafel 6 zł, sok z świeżo wyciskanych pomarańczy – 10 zł, z granatów – 15 zł, syty obiad 35 zł, pamiątki podobnie jak w Polsce. Rada! Targowanie jest absolutnie niezbędne. Ceny dla turystów są bardzo, bardzo zawyżane.

Granica | wiza

Obywatele Polski nie muszą wcześniej ubiegać się o wizę. Dostaje się ją bezpłatnie na lotnisku (w formie karteczki – co jest ważne w przypadku podróży do krajów arabskich). Owiane złą sławą są przesłuchania przeprowadzane przez Izraelskich pograniczników. W naszym przypadku przy przylocie ograniczyły się one do dwóch standardowych pytań. Natomiast podczas odprawy do Polski spędziliśmy w sumie ponad godzinę będąc (bardzo uprzejmie, acz rzeczowo) wypytywani o przebieg podróży i relacje pomiędzy nami. Warto na odprawie pojawić się zdecydowanie wcześniej. Rozmowa odbywała się oczywiście w języku angielskim.

Jerozolima

Jerozolimę można spokojnie zwiedzić za dwa dni. Jedynym problemem było wejście na Wzgórze Świątynne, które jest limitowane dla turystów. To właśnie spod meczetu Al-Aksa zostaliśmy wyproszeni i eskortowani przez rosłych ochroniarzy do wyjścia, za rzekomo złe zachowanie (zapytaliśmy się obsługi, czy możemy wejść do środka skoro wierzymy w tego samego Boga). O ciekawych miejscach Świętego Miasta możecie przeczytać w każdym przewodniku. Ze swojej strony napiszę, że widok zachodzącego słońca w towarzystwie dobrego alkoholu, pod drzewem w gaju oliwnym daje niesamowite połączenie.

Morze Martwe

Kolejna strona

Okolice Masady i Morza Martwego są zdecydowanie warte zobaczenia. Z dawnej twierdzy Izraelitów rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na pustynię i jordański brzeg Morza Martwego. Sama kąpiel w morzu jest dość problematyczna ze względu na późniejszą konieczność wzięcia prysznica. Rada! Około 300 metrów przed check-pointem jest plażą z dzikim źródełkiem słodkiej wody, gdzie można usiąść i spłukać sól z ciała.

Tel-Aviv

Plaże stolicy Izraela uznawane są za jedne z najpiękniejszych w regionie! I to jest prawda! Będąc w Tel-Avivie koniecznie idźcie popływać w Morzu Śródziemnym. Wszyscy spotkani przez nas tubylcy twierdzili zgodnie – Jerozolima się modli, Tel-Aviv się bawi.

Bezpieczeństwo

Należy pamiętać, że sytuacja geopolityczna na Bliskim Wschodzie jest wyjątkowo skomplikowana, a miejsca bezpieczne/niebezpieczne mogą zmienić się w ciągu jednego dnia. W Izraelu na początku dziwi widok patroli wojskowych uzbrojonych w karabiny, które stoją na praktycznie każdym rogu ulicy. Paradoksalnie dzięki temu czułem się bezpiecznie i w ciągu całego pobytu nie miała miejsca żadna dwuznaczna lub niebezpieczna sytuacja. Po wyrzuceniu nas ze Wzgórza Świątynnego (o tym powyżej) Izraelscy żołnierze zapytali się nas, czy wszystko w porządku i czy nie potrzebujemy pomocy.

Także na drogowym check-pointcie rozmowa z żołnierzami przebiegła mniej więcej w taki sposób:

– Hello! Where are you from?
– From Poland, Sir!
– Aaa, from Poland. Welcome in Israel. Good luck!

Kultura i polityka

Wyjeżdżając do Izraela należy mieć na uwadze, że jest to prawdziwy tygiel kulturowy, w którym przenikają się różne narodowości, opcje polityczne i społeczne. Żydzi uznają Jerozolimę za stolicę swojego państwa, natomiast Palestyńczycy twierdzą, iż Izrael jest okupantem ich ziemi. Bazylika Grobu Pańskiego podzielona jest pomiędzy kilka wyznań chrześcijańskich, które nie do końca żyją w zgodzie, co doskonale można zaobserwować podczas obchodów Świąt Wielkanocnych (więcej o tym w książce poniżej). Jako turyści powinniśmy uszanować różnice poglądowe i starać się być raczej obserwatorami i słuchaczami, niż oratorami swoich poglądów.

Książki

Lektura uzupełniająca. Przed podróżą do Izraela i Palestyny zdecydowanie warto poczytać coś więcej, niż tylko przewodniki turystyczne.

  • Palestyńskie wędrówki. Zapiski o znikającym krajobrazie – Raja Shehadeh
  • Święta ziemia. Opowieści z Izraela i Palestyny – Marcin Gutowski

 

 

Udział wzięli: Renia, Gosia, Sławek, Rad Odpowiedzialny, Tud.

Fot. Renia i Tud.