Wąwóz Masca – perła Teneryfy

Barranco de Masca, czyli wąwóz Masca to jedno z najpopularniejszych miejsc na Teneryfie. Wąwóz położony jest na północno-zachodnim krańcu Teneryfy, na terenie Parku Krajobrazowego Teno, u podnóża wioski Masca.

Masca to niewielka osada, leżąca 600 m n.p.m, zamieszkała przez około 100 osób. Jest jednym z najczęściej odwiedzanych miasteczek na Teneryfie – widoki zapierają dech w piersiach. Znajduje się tam sporo kawiarni i restauracji oraz sklepów z pamiątkami. 

Masca 

13 km – 4:50 h – 680 m przewyższenia 

Istotnym jest, że wąwóz Masca był zamknięty dla turystów od 2018 do 2021 roku. Z uwagi na wcześniejsze wypadki trwały tam prace mające na celu poprawę bezpieczeństwa. Dodatkowo, ówcześnie po dojściu na plażę, możliwe było płynięcie łódką do portu Los Gigantes – obecnie opcja ta nie jest dostępna. 

Od marca 2021 roku, obowiązują pewne ograniczenia. Wprowadzono dzienny limit turystów – aby wejść do wąwozu należy uzyskać bezpłatną wejściówkę. Ponadto trekking możliwy jest wyłącznie w weekendy oraz święta. I jak już wcześniej zostało wspomniane, wąwóz trzeba pokonać pieszo w obie strony. 

Dojazd do wąwozu Masca

Do wioski Masca można dojechać samochodem lub komunikacją publiczną. 

W wiosce Masca jest bardzo mało miejsc parkingowych. Dlatego zalecane jest dojechanie komunikacją autobusową lub taksówką. Warto mieć na uwadze, iż parking w wiosce możliwy jest wyłącznie przez maksymalnie 2 godziny.

Osobiście polecamy dojazd lokalnym autobusem. Autobusy kursują z Santiago del Teide oraz Buenavista del Norte. Koszt biletu w 1 stronę z Santiago del Teide to 1,40 e. Możliwa jest płatność kartą. Podróż zajęła około 15 minut. Rozkład jazdy oraz połączenia znaleźć można przy pomocy Google Maps lub na stronie przewoźnika. Linia autobusowa 355 kursuje kilka razy dziennie. Dodatkowe informacje na temat komunikacji zbiorowej można uzyskać TUTAJ.

Pozwolenie na wejście

Do wąwozu można wejść tylko w weekendy i święta, w godz. 8.30-18.00. Samo wejście do wąwozu jest bezpłatne, jednak aby móc do niego wejść należy zdobyć bilet/pozwolenie. Rezerwacji należy dokonać na stronie TUTAJ. Co istotne, bilety dostępne są w konkretne dni – część biletów udostępniania jest pod koniec miesiąca poprzedzającego miesiąc, na który chcemy zarezerwować pozwolenie. Bilety można również nabyć w każdy czwartek i piątek na najbliższy weekend. Udostępniane są one ok. godz. 13 kanaryjskiego czasu. 

Wejście możliwe jest od  8:30 do 11:00. A wąwóz czynny jest do godz. 18.00. Co ważne, plażę należy opuścić nie później niż o godzinie 14:00.

Do wąwozu nie są wpuszczane dzieci poniżej 8 r.ż.

Trekking do wąwozu

Nam udało się zdobyć bilety na sobotę, na godz. 9.00. Tak więc, w sobotę rano ruszyliśmy w kierunki Stantiago del Teide, skąd odjeżdża busik do wioski Masca. Po przyjeździe udaliśmy się do Informacji Turystycznej: Masca Visitors’ Centre. Przed wejściem do budynku pan z obsługi sprawdzał pozwolenia oraz dokument tożsamości oraz… obuwie. 

Ważnym jest, że wejście do wąwozu możliwe jest wyłącznie w butach z dobrym bieżnikiem (butach górskich). W naszej obecności odmówiono wejścia 4 osobom, właśnie z uwagi na złe obuwie (botki, adidasy, trapery). Co ciekawe w wiosce znajduje się sklep z butami w cenie 29 euro (są to buty z Decathlona). Następnie dostaje się kaski (w wąwozie jest nakaz noszenia kasków przez cały czas trekkingu) oraz… drewnianą cyfrę, którą przekazać mamy strażnikowi przy wejściu do wąwozu.

Trasa ma 5 km w jedną stronę. Na tablicach informacyjnych widnieje informacja, że całość szlaku pokonać można średnio w ok 7 h (3 w dół, a 4 w górę). Suma podejść wynosi niecałe 700 metrów. Nam całość trasy, z przerwą nad brzegiem oceanu zajęła ok 5 h. W dół wędrujemy dość wolno – co chwilę zatrzymujemy – rozglądamy się i robimy zdjęcia. Wąwóz to niezwykłe miejsce i niesamowite widoki – wysokie ściany, ogromne skały, wąskie przejścia, ciekawe formacje skalne i ciekawa roślinność.

Na plaży 30 min przerwa na wodę i kanapkę oraz złapanie oddechu :) Mimo zakazu pływania sporo osób wchodzi do wody, strażnicy parku przymykają na to oko. My nie skorzystaliśmy… bo zapomnieliśmy o strojach kąpielowych. 

Po przerwie czas wracać do wioski. W górę idziemy szybciej. Słońce coraz mocniej grzeje i coraz mniej cienia. Kaski powodują, że pocimy się bardziej. Przerwa na łyk wody w każdym miejscu, gdzie jest choć trochę cienia i coraz wolniejszym krokiem w końcu dochodzimy do wioski. W oczekiwaniu na busa, idziemy na dobrą kawę – klasycznie barraqutio, w restauracji z widokiem na wąwóz. W drodze powrotnej zatrzymujemy się w lokalnej knajpce na miejscowe tapasy.

Teneryfa - spis treści

Góry Anaga

kapryśny zakątek Teneryfy