Węgiel stał się jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem śląskiej ziemi. To właśnie węgiel sprawił, że na przestrzeni dziejów nasz region był łakomym kąskiem dla ościennych państw. Węgiel dawał pracę, ale i zmieniał na stałe środowisko naturalne. Dopiero dzisiaj jesteśmy świadomi tego, że niektóre zmiany, jakie zaszły w śląskich miastach i wsiach są po prostu nieodwracalne. Przemysł, który na stałe wpasował się w śląski krajobraz, eksploatował ludzi i naturę nie patrząc na skutki.
Dziś jesteśmy już mądrzejsi. Dziś wiemy, że czyste powietrze i komfort życia to nie fanaberia, ale nasze prawo, którego przestrzegania możemy się domagać. Nie oszukujmy się, era węgla przemija. Nie piszę tutaj tylko o garstce kopalń, które pozostały na naszej ziemi, ale trendzie, który możemy zaobserwować. Coraz więcej osób odchodzi od opalania domów węglem, na rzecz alternatywnych metod. Już teraz powinniśmy zastanowić się, co stanie się, gdy za kilkanaście lat zacznie brakować nam węgla…
Polecam Wam serdecznie powyższy film!
Powyższy odcinek traktuje o końcu epoki węgla. Jest to czwarty wpis z pięcioodcinkowej serii, która pojawia się cyklicznie na blogu, a która jest częścią dziesięcioodcinkowej serii z akcji Energia odNowa. Poprzez wpisy promowane hashtagiem #energiaodNowa chcę zwrócić Waszą uwagę na ekologiczne problemy, które są wokół nas. Szczegółowe informacje dotyczące kampanii dostępne są na stronie energiaodnowa.pl
Seria artykułów #energiaodNowa – są to wpisy sponsorowane, które napisane zostały przeze mnie.