Wybory samorządowe zbliżają się nieubłaganie. Jak dowiedzieliśmy się z informacji medialnych Związek Górnośląski na pewno stworzy swój komitet wyborczy. Artykuł Marcina Zasady stał się dobrym pretekstem do małego przekomarzania się – kto kogo bardziej potrzebuje? Ruch Autonomii Śląska potrzebuje Związek Górnośląski, czy na odwrót?
Jerzy Gorzelik, szef RAŚ deklaruje gotowość stworzenia wspólnych list z ZG. Natomiast Marek Sobczyk, nowy prezes Związku Górnośląskiego stwierdził, że koalicja różnych ugrupowań pod jednym szyldem jest możliwa. Jednocześnie uważa, iż to RAŚ bardziej potrzebuje ZG. Czyżby?
Miejsce dla młodych
Wydaje mi się, że najważniejszym wydarzeniem związanym z funkcjonowaniem w ostatnim czasie Związku Górnośląskiego było kolejno założenie konta na Facebooku, wrzucenie kilku zdjęć z posiedzeń i poparcie inicjatywy uznania Ślązaków za mniejszość etniczną. Być może ZG ma jakiś rewolucyjnie ciekawy pomysł na Śląsk, radziłbym jednak przedstawić go stosunkowo szybko, bo na samym szyldzie (skądinąd słabo rozpoznawalnym przez młodsze pokolenie) daleko się nie zajedzie.
Sprawą już w ogóle dyskusyjną jest atrakcyjność Związku Górnośląskiego w oczach młodych. Ruch Autonomii Śląska oferuje konkretny pomysł, ideę (z którą się można zgadzać bądź nie) ale która na pewno jest rozpoznawalna i dość konkretna. Związek Górnośląski, który w założeniu miał chyba stanowić przeciwwagę do działalności autonomistów obecnie tylko trwa i ewidentnie brakuje mu pomysłu na siebie.
Wspólny interes
Jestem przekonany, że głęboki podział śląskich organizacji byłby na rękę wielu instytucjom i osobom w Polsce. Dla nich nie tylko ZG i RAŚ powinny osobno startować w wyborach samorządowych, ale także Związek Ślązaków Polskich, Ruch Śląska w Śląsku i Komitet Fanów Tuudi.net. Wówczas kilkanaście procent poparcia, które jest realnie możliwe do zagospodarowania, podzieli się na dwie lub więcej organizacji. Efekt: jeśli jakimś cudem któryś komitet przekroczy próg wyborczy i tak będzie bez realnej władzy w sejmiku.
Nadszedł czas na stworzenie prawdziwie regionalnej partii dla której sukcesem nie będzie samo wprowadzenie kilku radnych do sejmiku wojewódzkiego. Stworzenie wspólnej listy dla wszystkich organizacji na pewno nie będzie zadaniem łatwym i prostym. Wierzę jednak w mądrość i pragmatyzm przedstawicieli wszystkich śląskich związków, ruchów i stowarzyszeń, o ile ich działalność podporządkowana jest trosce o region.
PS. Jeżeli badania (z marca tego roku) zostały przeprowadzone metodologicznie poprawnie i rzetelnie to wnioski nasuwają się same.
Nie ma się co oszukiwać, Związek Górnośląski sam nie ma żadnych szans na wejście do sejmiku. Ewentualny samodzielny start ZG w wyborach samorządowych będzie miał na celu osłabienie RAŚ, zabranie części śląskiego elektoratu.
Zdecydowanie masz rację. Pytanie, czy ewentualny samodzielny start nie będzie z premedytacją wymierzony w RAŚ?
Oczywiście, że tak. Związek Górnośląski to od dawna przybudówka Platformy. RAŚ w tym roku może baaaardzo dużo ugrać w jesiennych wyborach, a to PO nie będzie na rękę.
Czy za 2-3 dni ten tekst wyląduje na SG dziennika zachodniego? Pewnie tak, ta bedąca niemiecką własnością gazeta, sprzyja RAŚ.
Ufff, dobrze, że Tuudi.net nie jest niemiecką własnością :)
Niech RAŚ i ZG zapomną o startowaniu w wyborach pod nazwą Autonomii Śląska – Związek Górnośląski! Można przecież startować pod nazwą – chociażby – Liga Górnośląska. Jak komuś – z tych polityków – nie odpowiada Liga Górnośląska, niech zajmie się czymś innym, a nie uprawianiem polityki!
nie po to RAŚ tyle lat budowało swoją markę żeby teraz startować pod innym szyldem, przez takie zachowanie straci pewnie czesc głosów( od tych mniej zainteresowanych politykom) tak uważam
napisałem politykom :) przepraszam