Komisorz Hanusik – pierwsza komedia kryminalna w śląskiej godce już w sprzedaży

-

Fot. Rafał Szyma
Fot. Rafał Szyma

Po tygodniach oczekiwań do sklepów trafiła piyrszo kryminalno komedyjo we ślonskij godce, czyli „Komisorz Hanusik” autorstwa Marcina Melona.

Rade byście sie dowiedzieli skond Ouma Hanusikowo zno tak naprowdy Walencioka? Fto chowie sie po gulikach w Bytomiu i ino cichtuje na Wasze dusze? Po jakiemu Gryjta Furgoczka ze Szopiynic i jeji dwie cery zaczły akcja eksterminacji elwrów na cołkim Ślonsku? Czy legendarno Szolka od Świynty Hyjdle poradzi wyciepać wszyskich goroli ze Ślonska? Jakie plany mo radykalno organizacjo, kero mo kryptonim ROLADAA? Fto wycyckoł cołko krew z modych karlusów na Bykowinie? Jaki boł koniec mordyrza spod Wulchauzu, na kerego kyjzynblaty godały „Nylonbojtelkiller”? Fto podpolo chaupy na Murckach, a fto chyto i zjodo dopolone bajtle? Już dzisiej mogesz besztelować „Komisorz Hanusik” Marcina Melona – piyrszo powieść kryminalno (z elemyntami horroru/thrillera/fantasy) naszrajbowano BLANK po ślonsku.

Marcin Melon – dziennikarz, nauczyciel, Ślązak. Urodzony w roku 1979, reprezentuje pokolenie, przy którym „po naszymu niy śmiało sie godać, co by bajtel niy mioł problymów we szkole”. Z powodu takiego podejścia płynnie porozumiewa się po polsku, choć za swój „język serca” uważa śląską godkę. Działacz społeczny, założyciel i przewodniczący Stowarzyszenia na rzecz edukacji regionalnej „Silesia Schola”, twórca autorskich programów nauczania o Śląsku oraz pomocy dydaktycznych dla nauczycieli. Laureat drugiego miejsca w trzeciej edycji konkursu na jednoaktówkę po śląsku.

Prof. Kadłubek powiedział:

„Być może jesteśmy świadkami wielkiego kulturowo wydarzenia: w sercu Europy tworzy się mały słowiański język (…)”

Kolejne książki wydawane w języku w którym dotychczas się tylko mówiło, utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że Kadłubek miał rację.

O to, czy trudno jest pisać po śląsku zapytałem autora książki „Komisorz Hanusik” Marcina Melona?

10255854_617013731717534_798601165_nChciałbym napisać, że pisanie po śląsku przychodzi mi w sposób naturalny, ale to jednak jest pewien wysiłek, taka jest konsekwencja wieloletniego rugowania godki z naszego życia. Nie wątpię jednak, że warto podjąć taki wysiłek, by okazać szacunek tej mowie. Pisać po śląsku zacząłem ze strachu. Zmarła moja babcia i wraz z nią zmarły setki niesamowitych, magicznych historii, które opowiadała. Bałem się, że je pozapominam, więc postanowiłem je spisać. Ale po polsku się nie dało. Po prostu się nie dało. Niektóre języki nie są w stanie opisać pewnych zjawisk, a język polski nie jest w stanie opisać naszych śląskich historii. Z konieczności zacząłem więc pisać po śląsku – powiedział Marcin Melon.

Zaczął się pewien proces społeczny, proces gwałtownego rozwoju śląskiej tożsamości i zatrzymać się go nie da. Na pewno nie zrobią tego urzędnicy zakazami lub ignorowaniem nas. Nie wątpię, że w końcu władze polskie zrozumieją tę oczywistą prawdę i zaakceptują ją. Mam nadzieję, że stanie się to wcześniej niż później. Akurat z językowego punktu widzenia to szczególnie ważne, bo z każdym kolejnym rokiem odchodzą od nas kolejni użytkownicy śląskiej godki, a nowe pokolenia znają ją coraz słabiej. Im prędzej nasze władze zrozumieją, że zamiast marnować energię na idiotyczne dyskusje „czy pielęgnować śląską godkę”, lepiej wykorzystać ją na pielęgnowanie tej godki, tym mniej wysiłku będzie nas to później kosztować – stwierdził autor.

Z wielką przyjemnością zostałem patronem medialnym kolejnej książki napisanej w śląskiej godce.


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj Portal w Google News!
Łukasz Tudzierz
Łukasz Tudzierzhttps://tuudi.net
Ślązak, felietonista, taternik. Od 2006 roku opisuję i komentuję Górny Śląsk. Mieszkam w Katowicach, pochodzę z Łazisk Górnych. Kocham Śląsk.

4 KOMENTARZE

  1. Mom inksze zdanie. To wszystko nie na temat. Śląsk i cała Polska się wyludnia, bo rodzi się za mało dzieci. Jakie znaczenie ma to jak bajtle widzą Śląsk, gdy bajtli coraz mniej. Jeśli ujemny przyrost naturalny będzie czymś trwałym, to za jakiś czas część ludności Śląska będą stanowić Arabowie i Azjaci bo ktoś na Ślasku bydzie musioł robić. Dopiero wtedy Ślązacy pojmą co to prawdziwe róznice kulturowe. Godka nie przetrwa, nawet j. polski kiedyś prawdopodobnie zostanie wyparty przez angielski. Częśc słownictwa śląskiego mogłaby dłużej przetrwać w ramach regionalnej odmiany jezyka polskiego, na pewno nie jako osobny język

  2. A może lepiej, żeby te dzieci, które się rodzą uczyły się godać po śląsku? Nie sądzę, aby język polski, którym posługuje się ~40 milionów ludzi nagle został wyparty przez angielski. Być może za 200 – 300 lat, gdyż trudno nam jest przewidzieć co stanie się w tak odległym okresie czasu.

  3. „Już dzisiej mogesz besztelować „Komisorz Hanusik” Marcina Melona …. ” jo godom po slonsku ale nie rozumia co znaczy – mogesz besztelować?

  4. CBP ma rację odnośnie zbyt małej liczby narodzin Śląskich dzieci. To nawę Arafat powiedział że najlepsza bronią Palestyny przeciw Izraelowi są macice ich kobiet. Bez licznego narodu nie ma mowy o tym by jego język i historia przetrwały. Tak dla przykładu, pisaliście że zdeklarowanych Ślązaków jest 700 tys. Jeśli przyjmiemy że co roku rodzi się tylko 15 dzieci na 1000 Ślązaków a umiera 30 to kiedy zniknie śląska mowa?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj


Najczęściej czytane w tym tygodniu:

3,022FaniLubię
763ObserwującyObserwuj
120ObserwującyObserwuj
1,049ObserwującyObserwuj