Kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn zgromadziło się na kalwaryjskim wzgórzu na dorocznej pielgrzymce w Piekarach Śląskich. Dzięki odważnym słowom abp. Wiktora Skworca i nietuzinkowym sprawowaniu liturgii mogę śmiało stwierdzić, że tegoroczną pielgrzymkę można uznać za historyczną.
Abp Wiktor Skworc w przemówieniu przed Mszą św. nawiązał do przymusowej deportacji tysięcy Ślązaków tuż po II Wojnie Światowej. – Integralną częścią naszej historii jest również wywózka tysięcy Górnoślązaków począwszy od lutego 1945 roku do niewolniczej pracy w ZSSR – powiedział. Ludność Górnego Śląska stała się zdobyczą wojenną Stalina – żywą reparacją wojenną. Jej obliczem był także rabunek dóbr materialnych, na wschód wywożono bowiem różne elementy bogatej infrastruktury przemysłowej. Wywózka mieszkańców Górnego Śląska i śmierć ponad połowy deportowanych uruchomiła proces głębokich zmian, jakie dotknęły rodziny i cały region. A po powrocie o swoim losie nie mogli mówić, bo noc stalinizmu i systemu komunistycznego, jaka zapadła nad Polską, nie pozwoliła ujawnić dramatu dziesiątków tysięcy ludzi i rodzin. Trzeba było czekać aż nadejdzie wolność i uwolni swą siostrę, prawdę – dodał.
Niedaleko stąd, bo w Radzionkowie powstaje muzeum – Centrum Dokumentacji i Deportacji Górników do ZSRR w 1945 roku. Burmistrzowi tego miasta jesteśmy wdzięczni za inicjatywę i realizację projektu, a wielu radom miast i gmin oraz Urzędowi Wojewódzkiemu za wsparcie tej ważnej instytucji służącej umacnianiu pamięci i tożsamości – przypomniał Metropolita Katowicki.
Po raz pierwszy w historii pielgrzymki cześć liturgii była po śląsku. Modlitwa wiernych została wygłoszona w ślonskij godce. W ramach ciekawostki dodam, że w relacji TVP Polonia podczas wezwań wyświetlane były napisy w języku polskim ;-) (jak ktoś ma screena to chętnie przygarnę)
A o polskich obozach dla slazakow to nie łaska powiedzieć?
Ja bym nie przesadzał i nie twierdził, że były to polskie obozy koncentracyjne. Zarządzane przez Rosjan na polskiej ziemi – już tak.
Morel we Swietochlowicach nie byl rosjaninem a straznikami niebyli ruscy ino polocy
we siemcach tys bol kolo cmentorza przy logrodkach droga ze laurahity na bytkow