Opolski Sąd Rejonowy opierając się na orzeczeniu Sądu Najwyższego wezwał w maju Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej do usunięcia ze statutu i nazwy organizacji pojęć odnoszących się do narodowości śląskiej i narodu śląskiego. SONŚ w swoim piśmie skierowanym do Sądu Rejonowego w Opolu odmówił wprowadzenia zmian, argumentując między innymi, iż nazwa stowarzyszenia nie wprowadza w błąd, a działalność stowarzyszenia nie wykazuje rażącego lub uporczywego naruszenia prawa. Konsekwencją odmowy wprowadzenia zmian jest skreślenie SONŚ z Krajowego Rejestru Sądowego.
Jak poinformował Pejter Długosz, prezes stowarzyszenia – Mecenas Fox przygotowuje jeszcze zażalenie, ale musimy mieć świadomość, że teraz czeka nas rozprawa w Strassburgu. Oczywiście działamy dalej, bo nikt nie zabroni nam spotkań czy wydawania kolejnych książek, skoro i tak nie korzystaliśmy z zewnętrznych dofinansowań. Za 2 tygodnie wychodzi nasza kolejna książka – Historia książąt górnośląskich.
Najważniejszym wydarzeniem w walce o rejestrację Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej było grudniowe orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym sędziowie wykazali się nie tylko kuriozalną interpretacją statutu stowarzyszenia (Dążenie do uzyskania autonomii i poczucia pełnego władztwa osób „narodowości śląskiej” na terenie Śląska (…) należy ocenić jako dążenie do osłabienia jedności oraz integralności państwa polskiego, co jest sprzeczne z zasadą wynikającą z art. 3 Konstytucji RP.) ale także nieznajomością prawa. Ślązacy, wbrew opinii Sądy Najwyższego nie mogą i nie będą mogli wystawić własnych komitetów wyborczych zwolnionych z przekroczenia 5% progu wyborczego, gdyż w świetle ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych nie spełniają podpunktu w art. 2 który brzmi: mniejszość narodowa (…) utożsamia się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.
Zagłębiając się w orzeczenie Sądu Najwyższego można odnieść wrażenie, że sędziowie wydając wyrok kierowali się powszechnymi uprzedzeniami, stereotypami i półprawdami dotyczącymi Ślązaków. Rację ma Tomasz Snarski, z katedry prawa na Uniwersytecie Gdańskim, który stwierdził, iż Sąd Najwyższy chciałby zastąpić socjologów w kształtowaniu pojęć narodu, jak również, a może przede wszystkim arbitralnie zadecydować o istnieniu bądź nie danego narodu czy mniejszości autochtonicznej.
Dalsza walka o rejestrację Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej w Strasburgu wydaje się bardzo interesująca. Rzeczpospolita Polska ewidentnie nie ma pomysłu jak rozwiązać problem śląskiej mniejszości. Dotychczas sprawne zamiatanie pod dywan lub bagatelizowanie dążeń Ślązaków do uznania tożsamości przechodziło bez większego echa. Jednak wzrost społecznej samoświadomości obywateli, w szczególności młodego pokolenia Ślązaków każe mieć nadzieję, że Państwo Polskie zejdzie z kursu, który doprowadzić może tylko i wyłącznie do utraty zaufania przez kilkaset tysięcy mieszkańców Polski.
Wydaje mi się, że w podpisie zdjęcia powinno być „Kris Duda”
Oczywiście, że tak. Czeski błąd. Dzięki za zwrócenie uwagi :)