W Łaziskach Górnych władze samorządowe, rodziny ofiar, a także mieszkańcy miasta wzięli udział w obchodach upamiętniających masowy wywóz Łaziszczan w głąb Związku Radzieckiego. Szacuje się, że około 50.000 Ślązaków tuż po zakończeniu wojny zostało wywiezionych i zmuszonych do katorżniczej pracy na terenie byłego państwa sowieckiego, z czego ponad 100 byli to mieszkańcy Łazisk Górnych. Wydarzenia te określane są przez historyków jako Tragedia Górnośląska.
Obchody rozpoczęły się mszą święta w kościele parafialnym, po czym mieszkańcy przeszli pod budynek ratusza, gdzie złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą tragiczne wydarzenia. W krótkim przemówieniu burmistrz miasta Aleksander Wyra odniósł się do skomplikowanej historii Ślązaków, a także nawiązał do odmowy rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, co jego zdaniem jest przykładem niezrozumienia specyfiki regionu, w którym mieszkamy. Burmistrz podkreślił, że inicjatorem obchodów Dnia Pamięci w mieście jest Ruch Autonomii Śląska.
Następnie w bibliotece odbyła się prelekcja historyka IPN, pana dra Dariusza Węgrzyna, który mówił o tle historycznym wydarzeń związanych z Tragedią Górnośląską oraz problemach rodzin, w których mężczyźni, czyli główni żywiciele zostali deportowani. Gość zaprezentował także cały czas uzupełnianą listę Łaziszczan wywiezionych w głąb Związku Radzieckiego.
O Tragedii Górnośląskiej w kontekście mojej rodziny pisałem także 3 lata temu.
Warto wspomnieć, że inicjatorem akcji był Ruch Autonomii Śląska :)
Umknęło mi to. Ale już dodałem :)
Oby ich krzywda nie została zapomniana.