Zawsze tak niefortunnie się składa, że gdy na Wydziale Nauk Społecznych dzieje się coś ciekawego, ja mam jeszcze ciekawsze – obowiązkowe ćwiczenia. Nie inaczej było tym razem… Niemniej, wtorkowa debata kandydatów do sejmiku wojewódzkiego z okręgu katowickiego zapowiadała się dość ciekawie. Ostatecznie wiało nudą, frekwencja była żałosna ale dowiedzieliśmy się ciekawej rzeczy…
… każdy w mniejszym lub większym stopniu jest zwolennikiem autonomii województwa na wzór hiszpańskich regionów! [1]
- Bożena Borys-Szopa (PiS) Jest za powiększeniem regionalnej autonomii. I wedle niej „Polska powinna być Polską małych ojczyzn regionalnych z dość dużymi uprawnieniami i kompetencjami.”
(Deklaracja Pani Borys-Szopy jest ciekawa w kontekście postawy Jarosława Kaczyńskiego, który konsekwentnie i radykalnie sprzeciwia się decentralizacji państwa.)
- Adam Matusiewicz (PO) twierdzi, iż regionalna autonomia nie może obejmować tylko województwa Śląskiego. „Istotne jest, gdy mówimy o autonomii województw (… ) uchwycenie tych najbardziej istotnych przepływów pieniędzy, bo one decydują o realnej władzy, która jest w regionie. „
- Zbyszek Zaborowski (SLD) odważnie powiedział: „Jestem za własnym, autonomicznym źródłem dochodów województwa. Również podatkowych. Przede wszystkim podatkowych.„
- Adam Stach (PSL) złożył śmiałą deklarację: „Gdybym był marszałkiem i miałbym możliwość wybrać swojego zastępcę, to dr Gorzelik byłby najlepszym moim doradcą”
- Jerzy Gorzelik (RAŚ), potworzył postulat Ruchu Autonomii Śląska dotyczący utworzenia budżetu Śląska odrębnego od budżetu centralnego. „Powinniśmy sami zbierać na naszym terenie podatki i w oparciu o czytelny mechanizm rozliczać się ze skarbem państwa. „
Wedle ostatnich badań Politologów Uniwersytetu Śląskiego, Ruch Autonomii Śląska może liczyć na 9,5% poparcie w wyborach – byłby tym samym trzecią siłą polityczną w regionie. Wedle tej samej ankiety 32,4% mieszkańców widzi Śląsk jako jedyne w skali kraju województwo autonomiczne lub jako jedno z wielu polskich województw, cieszących się autonomią. Generalnie 46,5% ankietowanych uważa decentralizację państwa za istotny problem. [2]
Nic więc dziwnego, że liderzy list największych ugrupowań chcą pokazać się w jak najbardziej „autonomicznym świetle”. Naprawdę chciałbym wierzyć, iż zapał z jakim mówią o dobrodziejstwach decentralizacji nie minie w pierwszy dzień po wyborach…
Aby Śląsk uzyskał autonomię potrzeba działania, a nie pobożnej gadki. Od wielu lat, Ruch Autonomii Śląska konsekwentnie dąży do odważnej decentralizacji państwa. Wybory do sejmiku wojewódzkiego są ważnym sprawdzianem dla nas – Ślązaków.
Poradzymy ! RAZEM.
Korzystając z okazji, chciałabym napisać, że plakaty wyborcze RAŚu są BEZNADZIEJNE. Nie nie wiem z czym ma się kojarzyć stylizowany na wyszukiwarkę Google design, ale nie na pewno ze Śląskiem…
Jakbym umiała go znaleść w Internecie, to bym go pokazała. Ale nie potrafie. Tuudi pomożesz ?
PS. Myslalam, że te plakaty to jakas pierwsza wersja, ale innych niestety nie widziałam.
Marto, znalazłem!
http://coroner88.flog.pl/wpis/1813055/plakat-wyborczy-ras
Poza tym, zgadzam się z Tobą. Ekipa RAŚu nie popisała się tym plakatem…
Bzdura, Jerzy Gorzelik chce oderwac Śląsk od Polski i rzadzic w swoim panstweku niczym ksiazeta piastowcy, ktorzy wypieli sie na seniora i zaczeli prowadzic wlasna polityke, do czego to doprowadzilo, wiemy wszyscy – kolonizacja niemiecka, wypieranie Polakow, germanizacja, to jest wszystko co Niemcy dali Śląskowi. Wypieranie Polaków i obsadzanie miast i wsi kolonizatorami z głębi Niemiec.
Andrzej to typek albo wynajęty przez chorą „partię” pis albo dyżurny polskich służb specjalnych pracujących w pocie czoła swoich sługusów w obrzydzaniu Polakom RASu.
To samo mamy w przypadku Ukrainy i ruskich internautów.