Patrz. Nic nie mów. Klaszcz głośno!

-

Oglądałem niedawno w TVP Katowice relację z gali Nagrody Ślązaka Roku, czyli dorocznego konkursu mającego promować piękno gwary śląskiej. Sadząc po pełnej widowni, jest duże zainteresowanie tego rodzaju wydarzeniami.

Bo taka według niektórych powinna być śląskość: pielęgnowana w miejskich domach kultury, gdzie na widowni zasiądzie pokolenie pamiętające czasy głębokiej komuny (z ogromnym dla nich szacunkiem), które oklaskiwać będą mężczyznę, który na środku wygłosi monolog o niedźwiedziu, albo kobietę ubraną w tradycyjny strój, mówiącą o kozie. Całość podsumuje ogłoszenie wyników, rozdanie kwiatów i koncert regionalnego zespołu.

Nagroda Ślązaka Roku
Nagroda Ślązaka Roku

Taka śląskość: trochę ludowa, trochę jarmarkowa, trochę nawet dla części osób kiczowata, jest dalej obecna w naszej kulturze. I też dobrze, to także nasze dziedzictwo. Obawiam się, aby ten model kultywowania śląskości nie przyjął się na stałe i nie wyparł innych, nowoczesnych form.

Bo jak niedawno słuchałem naszej regionalnej posłanki, Pani Kloc, to nie wiedziałem, czy ona tak na serio mówi, czy tylko żartuje? Pani Kloc twierdzi, że dba o godkę śląską, bo organizuje Przegląd Piosenki Dziecięcej. Winszuję. To tak, jakbym stwierdził, że dbam o rozwój języka angielskiego wśród młodzieży i dlatego organizuję konkurs recytatorski. Problem ze zrozumieniem zdarzeń przyczynowo – skutkowych u Pani Poseł jest ewidentny, oby kiedyś przyszło opamiętanie.

Organizowanie jakichkolwiek wydarzeń dla osób, które godają płynnie po śląsku jest o tyle szczytne, że w jakiś wymierny sposób możemy dostrzec i nagrodzić talenty. Nie rozwiązuje to jednak problemu innych osób, którzy w domu w sposób incydentalny spotykają się z godką śląską, a chcieliby się jej nauczyć. Znam dużo dorosłych już ludzi wychowanych w „gorolskich” domach, którzy chcieliby poznać godkę w inny sposób, niż na konkursach recytatorskich.

Konkurs „Po naszymu czyli po śląsku” ma za zadanie zamknąć Ślązakom usta i oduczyć myślenia. Jak to nie dbamy o tradycję śląską? – powiedzą Tamci. Przecież każdy może przyjść, posłuchać, nawet zgłosić się i wystąpić – dodają. Czego byście chcieli więcej? Patrz jak ładnie. Nic nie mów. Klaszcz głośno!


Chcesz być na bieżąco? Obserwuj Portal w Google News!
Łukasz Tudzierz
Łukasz Tudzierzhttps://tuudi.net
Ślązak, felietonista, taternik. Od 2006 roku opisuję i komentuję Górny Śląsk. Mieszkam w Katowicach, pochodzę z Łazisk Górnych. Kocham Śląsk.

4 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj


Najczęściej czytane w tym tygodniu:

3,022FaniLubię
763ObserwującyObserwuj
120ObserwującyObserwuj
1,049ObserwującyObserwuj