Korpus mowy i śląski translator są już dostępne! Jesteśmy świadkami ogromnego kroku naprzód dla rozwoju języka śląskiego – Grzegorz Kulik ukończył pracę nad korpusem oraz tłumaczem śląskiej mowy. Od dzisiaj każdy z nas może korzystać z narządzi, które będą pomocne nie tylko dla naukowców, ale także dla wszystkich tych, którzy chcą pisać po śląsku.
Czym jest korpus?
Korpus to zbiór pisanych i mówionych tekstów w danym języku. Obecnie Korpus Ślōnskij Mŏwy zawiera 1.102.837 słów. Jednak zebranych słów jest prawie raz więcej – autor nie uzyskał zgody na publiczne wykorzystanie wszystkich tekstów. W bazie danych znajduje się 941 dokumentów, artykułów i publikacji z czego najstarszy pochodzi z… 1574 roku.
Śląski korpus, a po co nam to?
Odpowiedź jest bardzo prosta – będziemy mogli sprawdzić, czy dane słowo lub zwrot były już użyte w skatalogowanych publikacjach. Możemy zobaczyć także, jak często dane słowo występuje oraz w jakim kontekście zostało użyte. Jest to doskonałe narzędzie nie tylko dla naukowców, ale także dla wszystkich tych, którzy piszą teksty w języku śląskim. Korpus ukazuje nam również różnice obrazujące to, język śląski brzmi w poszczególnych miejscach regionu.
Śląski translator
Śląski translator z pewnością Was wszystkich zainteresuje. Jest to narządzie bardzo podobne do Tłumacza Google, który przekłada zdania z języka polskiego na język śląski i odwrotnie. Obecnie narzędzie rozpoznaje 22300 słów, co oznacza, że około 70-80% zdań i zwrotów będzie pokrytych. Zwróćcie uwagę, że translator jest wciąż w wersji beta, co znaczy, że nie jest jeszcze w pełni funkcjonalny.
Serdecznie gratuluję i dziękuję Grzegorzowi za trud i czas, który poświęcił na przygotowanie korpusu i translatora. Jestem przekonany, że będzie to milowy krok w rozwoju i popularyzacji języka śląskiego. Mam nadzieję, iż narzędzie to stanie się bardzo popularne także wśród Was – Czytelników portalu.
Coś pięknego. Od dawna kibicowałem temu projektowi i bardzo się cieszę na wieść o upublicznieniu efektów. Przyłączam się do podziękowań i gratulacji. Kieruję wyrazy uznania dla autora za ogromny wkład na rzecz ślůnskyj godki – determinacja w dążeniu do założonych celów jest naprawdę godna podziwu. Translator działa lepiej niż zakładałem, a korpus to odpowiedź na językowe dylematy, które pojawiają się przy pisaniu tekstów po śląsku. Też jestem zdania, że oddane dziś do użytku narzędzia w bardzo dużym stopniu przyczynią się do popularyzacji języka. Sam na pewno skorzystam przy przekładach, które odtąd będą powstawały sprawniej niż kiedykolwiek.
Tak! Też mam nadzieję, że dzięki translatorowi tłumaczenia będą powstały częściej, a korpus sprawi, że będą dobre jakościowo. Trzymam fest kciuki za inicjatywe :)
jŏ chca tłumaczy na polski na: ja chca – a nie czasem: ja chcę? Dużo słów również mi nie wynajduje – jeszcze do dopracowania. Ale fajnie, że coś się dzieje.
Piszesz o translatorze?
Żeby dostać tłumaczenie ze śląskiego, trzeba pisać w tej szalonej ortografii ślabikorzowej (jŏ chcã), której z jakiegoś powodu sympatykiem jest Kulik.
Nikt nie broni abyś zrobił wersję translatora w steuerowowym szrajbunku.
Zapis ślabikŏrzowy jest definitywnie o wiele łatwiejszy do nauczenia od steuerowego. Pod tym kątem zdecydowanie wygrywa, w dodatku, ze Grzesiek używa jego uproszczonej wersji. Przyszłość śląszczyzny to właśnie ten zapis.
Ja jestem ciekaw tego tłumaczenia z polskiego na śląski, bo z ogromnej liczby nie śląskich, a stricte polskich słów w tym korpusie podejrzewam, że częstokroć zamiast tłumaczenia z polskiego na śląski, wyjdzie tłumaczenie z polskiego na … polski w przypadku zdania, gdzie nie ma różnic gramatycznych z polszczyzną, a takich różnic zbyt wielu nie ma, bo gramatyka śląska nie dość, że zachodniosłowiańska, to jeszcze lechicka, więc najbardziej zbliżona do kaszubskiej, drzewiańskiej, dolnołużyckiej i właśnie polskiej.
Dziękuję za wiadomość wykorzystam i zostawiam na stałe
Korzystaj :)
[…] Kulik, autor tych przedsięwzięć, w portalu Wachtyrz.eu, oraz Łukasz Tudzierz na swoim blogu tuudi.net. […]
Trocha sztuczne te tłumaczynie, ale lepij, że jest, nizby mioło niy byc :)
Najważniejsze że ktoś się za to wziął!
Witam,a na telefony będzie dostępna ta aplikacja?
gryfnie ale lom mo niy wszskie worty (hasiok, knefel,rycka) to ino trzi
abo lon tumacy na region
Ślabikorzowy zapis jest genialny bo każdy region miejsce na Śląsku jest w nim ujęte i nie razi i nie niszczy języka. Ponoć Anglicy kiedyś po wymowie potrafili poznawać z jakich dzielnic Londynu był mówiący Podobnie na Śląsku z Bytomia Chorzowa Gliwic czy Opolszczyzny czy Cieszyna. Dzięki ślabikorzowemu zapisowi czuje się Ślązakiem i z innych miejsc Śląska lubię ich i swej mowy się uczę.
Taki tłumacz śląskiego na polski z całą pewnością będzie ułatwieniem dla ludzi którzy korzystają na co dzień z gwary.
Nie działa
Strona się już dawno zes.ała i nikt nic z tym nie robi. Jakie to typowo polskie.