Debata o Śląsku z udziałem przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska Jerzego Gorzelika i publicysty „Uważam Rze” Piotra Semki, która odbyła się 27 marca na antenie Radia eM.
Rozmowa do odsłuchania poniżej za pomocą playera lub do ściągnięcia jako jeden plik: TUTAJ
„Uważam Rze”, niektórzy powinni wyjechać do Tybetu i pomedytować nad tym jak za pomocą wiedzy i faktów tworzyć rzeczywistość wokół siebie, a nie operować na niedoprecyzowanych abstrakcjach jak pan Semka. Mam wrażenie, że ten pan próbuje się wypowiedzieć na temat na który wcale nie posiada żadnego zdania. Stwarza nieadekwatną fikcję i próbuje się jej trzymać.
Świetna debata!
Spór naukowca będącego politykiem, ale argumentującego jak naukowiec, z dziennikarzem-publicystą używającym argumentów czysto emocjonalnych.
Gorzelik uznaje fakty nawet jeżeli są niewygodne. Semka woli trudne sprawy „zamieść pod dywan” dla dobra idei polskiego patriotyzmu.
Gorzelik pod sam koniec widać, że był zdenerwowany – szkoda, że nie opanował emocji. Semka może i pióro ma lekkie, ale niestety daru oratorskiego Ponboczek nie dał.
A sama debata… Zderzenie wiadomego z wiadomym. Myślę, ze ciekawsza byłaby debata naukowców np. socjologów. Radio eM – rzucam pomysłem ;)
Dziękuję za „reklamę” na blogu! Pozdrawiam serdecznie.
Ten blog jest „Śląsk oczami Ślązaka”. Nie możemy więc słuchać Cię w kwestiach decydujących dla Ślązaków, bo jesteś zainteresowaną stroną, zatem nieobiektywny. Tak jak nie możemy słuchać policjanta w sprawie emerytur policyjnych. Musimy pozostawić decyzję dotyczącą Śląska jego okupantowi z nadzieją, że będzie sprawiedliwa.
Nieobiektywny jestem zawsze, bo piszę o czymś z własnej perspektywy. Nieobiektywny jest także Pomorzanin, Góral, Mazur…
Trzeba odróżnić obiektywność od rzetelności, bo sa to dwie rożne sprawy.
Przyłączam się do luxexsilesia: bardzo fajna debata. Gorzelik pokazał moim zdaniem klasę, nie przemilczał niewygodnych tematów, ale nie oddawał też pola. Szkoda, że tylko marginalnie załapał się temat regionalizacji i podziału kompetencji i wpływów podatkowych między centrum i regiony. Semka też wypadł lepiej niż się spodziewałem, ale pewnie dlatego, że oczekiwałem bardzo niewiele. Fajnie, że jest zadowolony z wyników spisu. Jego interpretacja i wycof Kaczyńskiego z obraźliwych dla Ślązaków słów oznacza, że nawet warszawscy politycy narodowej prawicy nie mogą już więcej pozwolić sobie na robienie z Ślązaków czarnego luda i piątej kolumny.