Żyjemy razem, ale jakby osobno. Bieżący spór polityczny już dawno wyszedł poza ramy sejmu i senatu. Kłótnie światopoglądowe dzielą przyjaciół, znajomych, a nawet rodziny. Współpracy nie sprzyjają media społecznościowe, których algorytmy podsuwają nam wyłącznie wiadomości i opinie zgodne z naszym światopoglądem i zainteresowaniami.
Żyjemy w bańkach informacyjnych
Problem tak zwanych baniek informacyjnych, czyli ciągłego przebywania tylko wśród ludzi i informacji z którymi się utożsamiamy jest poważny. Chciałbym opowiedzieć Wam o mojej prawie piętnastoletniej perspektywie twórcy i osoby, która dzieli się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi Górnego Śląska.
Zauważyłem, że część Czytelników oczekuje ode mnie nie tylko rzetelnych informacji i opinii dotyczących Górnego Śląska, ale także tego, aby mój światopogląd lub przekonania polityczne były zbieżne z tymi, które oni sami wyznają. Szczególnie widoczne było to podczas niedawnego Strajku Kobiet, który to jednoznacznie i dość radykalnie poparłem. Otrzymałem wówczas kilka wiadomości, których treść sprowadzała się mniej więcej do tego, że świetnie piszę o Śląsku, a jednocześnie zawiodłem ich, gdyż otwarcie opowiedziałem się po jednej stronie konfliktu.
Dlaczego krytykuję PIS?
Nie inaczej jest na co dzień, gdy czytam komentarze szkalujące mnie dlatego, że krytykuję działania PIS względem Ślązaków i naszego regionu. Zdaniem niektórych Czytelników kocham Śląsk, ale nienawidzę Polski, gdyż zapewne chciałbym, aby „złodzieje i komuniści z PO” wrócili do władzy.
Cała ta sytuacja jest całkowicie kuriozalna – identyczne wiadomości otrzymywałem 7 lat temu, gdy krytykowałem działania PO względem górnictwa oraz samych Ślązaków. Wówczas to oskarżany byłem o sprzyjanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Warto nadmienić, że w 2014 roku Piotr Pietrasz w swoim felietonie dla wPolityce wspomniał moją krytykę względem Donalda Tuska, określając mnie w samym tekście mianem „ślązakowskiego blogera”.
W 2021 roku trudno krytykować jakąkolwiek inną partię polityczną poza PIS, który rządzi samodzielnie od 6 lat, w szczególności, że żaden ze znanych mi polityków i działaczy tej partii nie wspiera śląskich aspiracji kulturowych i narodowych. Jednocześnie trudno nie pisać o projektach lub akcjach zapoczątkowanych przez posłankę Rosę lub europosła Kohuta, tylko dlatego, że któryś z moich Czytelników nie lubi partii politycznej, którą reprezentują.
Z nieskrywanym entuzjazmem komentować będę wszystkie inicjatywy, które moim zdaniem są wartościowe i dotyczą Górnego Śląska. Również lub przede wszystkim te, którymi inicjatorami będą przedstawiciele obecnie rządzącej partii. O takich przedsięwzięciach nie słyszałem, prawdopodobnie takie nie istnieją.
Każdy z nas ma prawo do poglądów
Dość dobrze znam część z Was – moich Czytelników. Z niektórymi poznałem się osobiście, niektórych znam wyłącznie z Internetu. Wiem na kogo głosujecie, w co wierzycie, co jest dla Was ważne i istotne. Jednocześnie jest dla mnie zupełnie bez znaczenia to, czy jesteście liberałami, konserwatystami. Czy popieracie aborcję, czy też regularnie chodzicie do kościoła. Staram się mimo, iż jest to bardzo trudne, zrozumieć perspektywę tych, którzy myślą inaczej ode mnie. Szczególnie interesująca jest lektura rzetelnych tekstów lub dobrych podcastów, które poruszają tematykę z którą mniej lub wcale się nie zgadzam.
Zapominamy, że jesteśmy ludźmi z krwi i kości. Mamy swoje emocje, poglądy, które zapewne wyewoluowały z osobistych doświadczeń i przeżyć. Mimo, że na Tuudi.net od 15 lat staram się pisać głównie o Górnym Śląsku, zdarza się, że zahaczam o tematykę polityki ogólnopolskiej. Zresztą uważny Czytelnik na pewno zauważy zmianę moich poglądów i przekonań na przestrzeni tak długiego czasu. Mam do tego takie samo prawo, jak każdy z Was.
Nie jestem jednoosobowym stowarzyszeniem czy fundacją, która powstała w określonym celu. Mam ten komfort (o czym pisałem w artykule pt. Portal Tuudi.net obchodzi swoje 14. urodziny. Świętuj i pomóż mi w ważnej sprawie), że nie jestem zależny od pracodawcy, który mógłby wywierać na mnie presję. Nie mogę zrezygnować z własnych poglądów tylko dlatego, że działam na rzecz Śląska i mógłbym kogoś nimi „zrazić”. Wówczas całą działalność społeczną zredukowałbym do bezrefleksyjności i miałkości.
Śląskość jako spotkanie
Śląskość fascynuje mnie między innymi dlatego, że jest pewnego rodzaju poczuciem ponad podziałami – biednych, bogatych, lewicowych, prawicowych, mieszkańców miast i wsi. Ślązak nie spojrzy na Ślązaka z pogardą tylko dlatego, że ten drugi np. nie wierzy w Boga. Myślę, że śląskość moglibyśmy nazwać spotkaniem. Przychodzę do Ciebie z dobrą wolą, chęcią wymiany doświadczeń i poglądów. Jesteśmy w jednym pomieszczeniu, ale nie jesteśmy jednością – różnimy się od siebie, a mimo to chcemy razem spędzać czas i wymieniać się swoimi doświadczeniami. Łączy nas Śląsk i na nim budujemy wspólnotę, do której należymy i na której nam zależy.
Wydaje mi się, że w podzielonym społeczeństwie śląskość stanowi niejako odtrutkę na polityczną zarazę. Pozwólmy na to, aby Śląsk zaczął nas prawdziwie łączyć, a nie dzielić. Za 20 lat prawdopodobnie nikt z nas nie będzie pamiętał o obecnych sporach politycznych. A czy nasza śląskość wciąż będzie trwała zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Dajmy sobie prawo do różnicy poglądów i wartości i nie pozwólmy aby partykularne interesy polityczne lub światopoglądowe zabiły to, co jest dla nas bezcenne – śląską tożsamość.
Dobre początki współpracy
Doskonałym przykładem porozumienia ponad podziałami jest Ślonsko Sztama – alians kilkunastu śląskich organizacji, polityków, partii, działaczy oraz portali, którzy zobowiązali się pracować wspólnie nad promocją deklaracji narodowości śląskiej podczas nadchodzącego Spisu Powszechnego. Różni nas bardzo wiele, lecz zgadzamy się co do jednego – na pierwszym miejscu jest Górny Śląsk.
Mam szczerą nadzieję, że początek 2021 roku będzie momentem zwrotnym w politycznej i społecznej historii Górnego Śląska. Liczę, że od tego czasu Ślązacy zaczną ze sobą współpracować, a nie zwalczać się wzajemnie.
Serdecznie pozdrawiam i I fajnie że Pan napisał taki artykuł. Choć światopoglądowo się różnimy to szanuje Pańskie poglądy. To sa Pana poglądy, tak jaki i Blog W którym Pan publikuje, więc pisze pan co Pan chce i nikomu nic do tego. Ja dziękuję za to co Pan pisze o Śląsku, za propagowanie miłości do małego Heimatu. Przede wszystkim za pisanie o miłości bez ideologii. Myślę że to dzisiaj jest ważne. Dopóki możemy wymieniać się pogladami jest dobrze. Gorzej będzie, chociaż obserwuje że niestety już tak jest, kiedy panuje przekonanie: wszyscy mówią ta sama ideologia albo maja milczeć. Co więcej zmusza się ich do milczenia. I to niestety jest chore. Jest Pan dla mnie kopalnia informacji o Śląsku. Niech tak zostanie. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję serdecznie za miłe słowa i zrozumienie problemu. To bardzo budujące i motywujące do dalszej pracy :)
Nic dodać, nic ujać. dzięki
Dziękuję bardzo :)
Slonskosc bez odniesienia do jej podstawy jaka jest nasza wiara w X przekazan nie ma sensu. Moim zdaniem to jest nas wielki wyznacznik naszego sensu bycia Slonzakami.
Jesli pierwszy kamien w murze jest krzywo polozony nie mozna nic prostego wybudowac.
Wieze babel juz budowano ze skutkie niezbyt chwalebnym. Jestem jako Slonzak patriota wiary naszych ojcow , bez Boga ani do proga!
W tym konteksie moglismy zaobserwowac np plan zamkniecia kopaln.Z czego to wyniklo ????
Czy ekologia jest naszym Bogiem. Owszem spalanie wegla przy dzisiejszej wiedzy naukowej jest barbarzynstwem. Nie palimy w piecu przecie dolarami by sie ogrzac .
Slonskosc znaczy dla mnie przezornosc i prawosc , uczciwosc , sluzbe .
Na zabijaniu nienarodzonych niewinnych dzieci nie mozna niczego zbudowac. Jesli ktos nie zauwazyl destrukcyjne dzialanie np „strajku kobiet” , nie umie tego powiazac z antyspoleczna „prywata” KOD , konstytucja , kasta , zdrada narodowa – takze nas Slonzokow – przez spora grupe europoslow nie jest trzezwym Slonzakiem. W Polsce niema dzisiaj rzadnej pozytywnej sily politycznej nawet propolskiej nie mowiac nic o Slasosci.
Nalezy w tym kontekscie wspierac nowe sily , ktore opieraja sie nie na strikte haslach ale na organicznej pracy co nam Slonzokom nie jest nic nowego a w czym jestesmy wiecej niz dobrzy i mozemy smialo , ze wszystkimi konkurowac . Na ten czas nie nalezy sie rzucac na „diabelskie pomysly” nawet jesli je glosza tzw Slonzoki. Nasz fundament zdal steki lat egzamin i tego nier mozemy oddac , bo staniemy sie obawatelami robotami bez serca.
Czy o taki Slask by nam chodzilo ????
No, właśnie o czymś dokładnie odwrotnym pisałem. Ale dziękuję za ten głos, jest także ważny.
Jezeli wiara Chrzescijanska naszych ojcow nie jest tolerancyjna , bo niePOzwala zabijac nienarodzonych , to zaPOmnielismy o Auschwitz Swientochlowitz . A gdzie jestesmy ???? Na rowno z dr mengele !!!
Niestety nie moge byc dla mordercow tolerancyjny . Na tym fundamencie da sie wybudowac najwyzej nastepny gulag.
Zastanawiam się jak bardzo trzeba być zacietrzewionym w poglądach aby pod wpisem pana łukasza, który jest niezwykle wyważony i proszący o akceptację, pisać takie rzeczy. Przecież to zupełna odwrotność. cieszy mnie, że inni komentujący tutaj zrozumieli sens. Taki ludzi nam trzeba, mających własne zdanie ale szanujących innych.
Myśle ze wiele pan miglanc mógłby się zarówno od łukasza, jak i od komentujących nauczyc.
Na krzywo położonym kamieniu, a nawet kamieniach zbudowano niejedną wspaniałą budowlę, i to jest fantastyczne. Jakiż ten świat byłby nudny i smutny , gdyby wszystko konstruowane i budowane było pod linijkę. Na szczęście mamy mnóstwo krągłości, ostrych kantów, krzywizn, esów i floresów, dzięki temu świat jest piękny.
My Slonzoki mamy podstawe do tego by spokojnie zyc i pracowac na naszy ojcowiznie !!!
https://www.youtube.com/watch?v=VM-8GlqlOdM
Bardzo dobrze napisany i potrzebny felieton. Naszą największą i najważniejszą wartością jest: TOLERANCJA. To ona jest jednym z fundamentów naszej śląskiej historii, dzięki niej przetrwaliśmy historyczne zawirowania. Nie ważne jakiego wyznania jesteśmy, czy tylko ateistami. Najważniejsze, aby być człowiekiem przez duże Cz. Każdy z nas ma prawo do własnej religii, światopoglądu, czy przekonań politycznych. Wiadomo, że te wartości nigdy na zawsze nie są constans. Lecz najważniejsza jest wzajemna tolerancja i to się naszym pokoleniom tak jak naszym poprzednikom udaje. Miejmy nadzieję dopóki będziemy ciekawi Świata i siebie na wzajem Śląskość jako wartość będzie trwać, tak jak i Śląsk.
Dziękuję bardzo. To są bardzo mądre słowa, które napisałeś :)
Czy my, Polacy, Slazacy, ludzie en masse kiedys przestaniemy sie spierac? Prawo do wlasnych pogladow jest prawem do bycia wolnym. Nie mamy jedynie prawa do narzucania wlasnych opinii innym. Tego bakuje mi w tzw przestrzeni publicznej, tei wirtualnej i tej w realu. Skaczemy sobie do oczu a tematy drazliwe to, jak wiadomo, religia, polityka, seksualnosc, pieniadze i pewnie kazdy wymieni jeszcze jakies. Nie lubie slowa 'tolerancja’ poniewaz tkwi w nim jakas wyzszosc, ja toleruje, ty tolerujesz – czyli jestes jakby ponad to, lepszy. Urodzona na Slasku kilka dziesiatek lat temu nie bylam tolerowana bo gorolica po rodzicach co to nakaz pracy po studiach na Slask dostali. Musialam sobie piesciami wywalczyc szacunek. Pokochalam swoj heimat a on odplacil mi taka sama miloscia. I tesknie… tesknie jak diabli.
Spieranie się i dyskutowanie jest bardzo dobre, nawet wskazane. Problem się zaczyna, gdy nie akceptujemy poglądów innych lub wręcz uważamy, że wszyscy powinni myśleć tak, jak my. W różnorodności jest siła, a nie zagrożenie.
Na krzywo położonym kamieniu, a nawet kamieniach zbudowano niejedną wspaniałą budowlę, i to jest fantastyczne. Jakiż ten świat byłby nudny i smutny , gdyby wszystko konstruowane i budowane było pod linijkę. Na szczęście mamy mnóstwo krągłości, ostrych kantów, krzywizn, esów i floresów, dzięki temu świat jest piękny.
Cenne słowa, w pełni popieram prawo do niezależności poglądów, prawo do ich zmiany, gdyż jak zauważył starożytny filozof, wszystko płynie i się zmienia i dwa razy do tej samej rzeki nie wejdziemy.
Serdecznie witam Panie Lukaszu…
Pana Artykul trafil w sedno sprawy. Nikt – ale to nikt nie ma takiego prawa, aby *ZABRONIC DRUGIEMU CZLOWIEKOWI SWOBODNEGO MYSLENIA, SWOICH POGLADÖW I DECYZJI*!!!!
Chociaz patrzac na dzisiejsza sytuacje w Polsce, do tego wlasnie dazy sie z wielka sila. I to jest okropne i karygodne. Nie na tym polega *Demokracja*!!!
Nie mozemy pozwolic nikomu na zabranie nam tego!!!
Bo wtedy jestesmy straceni.
Przekupywanie pieniedzmi powraca z czasow Chrystusowych, i z czasow Judasza. I wlasnie tacy Judasze sie pojawili w Polsce. A jest ich mnostwo !!!! Raz jedna strona Kapoty ubrana, a raz znowu inna. Mamona jest dla nich najwazniejsza. Zapominaja o wolnosci slowa, o wolnosci nawet myslenia. A moze Oni wcale nie mysla, bo nie potrafia ??!! Srebrniki zacmily im wszystko.!!!
Panie Lukaszu, popieram Pana w kazdym wzgledzie, i dziekuje serdecznie za kazdy Pana Artykul.!!
Serdecznie pozdrawiam i zycze wytrwalosci oraz duzo zdrowia.
Wolność słowa to jedna z podstawowych wolności człowieka!!! Stwierdzenie banalne!!!! I zawsze będą ludzie,którym nasze poglądy nie będą się podobały.Nie podejmą dyskusji,tylko będą nas niszczyli,opluwali,może użyją przemocy. Jeżeli przedstawiamy nasze poglądy w szerszym gronie czy publicznie,to musimy się liczyć z różnymi formami agresji.Tak było,jest i będzie.Zainteresowanym polecam zajrzenie do prasy okresu międzywojennego-dzisiejsze nasze ,,awantury”w mediach,to,,pikuś”w stosunku do temperatury sporów i języka tamtego okresu.
Łukaszu!!!!Jako młodemu,zaangażowanemu człowiekowi jest Ci przykro z powodu,jak to dzisiaj się mówi,hejtu !!! Jak mawiał Jacek Kuroń:,,Jeżeli chcesz się wszystkim podobać,to zapisz się do orkiestry dętej”.DLATEGO RÓB DALEJ TO, CO ROBISZ!!!!Jak napisał Wojciech Młynarski:,,Róbmy swoje!Może to coś da-kto wie?”.
Dzięki! Robię swoje i na tym się skupiam. Dzięki, że jesteś ze mną! :)
…..pod choinkę, jak mówią gorole lub od Dzieciątka, jak mówią Ślązacy dostałem książkę Tadeusza Gadacza,,Uniwersalne prawdy i prawa życia.Dla mądrych ludzi na trudne czasy”.Polecam ją do budowania własnego pancerza na zło tego świata.Ludzkość już wszystko przerobiła,więc trzeba skorzystać z jej doświadczenia……
Pamietom jak w liceum czytali my z kolegami ” Wiesci z dolu ” ktore pisol Kazimierz Kutz.
Opisywol jak ciezko bylo mu w tamtych czasach dostac sie na studia rezyserskie. Powodem bylo to ze jest Slonzokiem. Nie ino jego to spotykalo, bo wielu ludziom rzucalo sie kamienie pod nogi za to z kad som i sie tego nie wstydzom. Niestety , wielu chcialo do czegos ” dojsc ” i zapierali sie na zewnatrz kim sa tylko po to aby nie ciepano im kamieni bo Slonzok mo byc ino do roboty. Kazdy mo prawo do poglondow ! Nigdy w histori swiata ludzie ktorzy mysleli ” inaczy ” nie wyrzadzili tyle krzywdy niz ci co ” swoich pogladow ” nie mieli i na wszystko i ze wszystkim sie zgadzali.
Slonsk juz jest rozerwany, bo po wojnie zostol podzielony pomiedzy trzy panstwa. Tako rozbito rodzina …. Ktos chciol zeby ta rodzina nie byla w calosci i to mi sie udalo. Postawili granice i kazdy oderwany konsek stol sie kims innym , ale mimo tego ci w czechach nazywaja sie Slesko, w polsce Slonsk a ci za Odrom Schlesien. Godomy innymi jezykami, momy inne paszporty , ale korzynie momy jedne.
U podstaw walki o autonomię śląska obecnie, kiedyś o wolne państwo jest odczuwanie jakiegoś uczucia do naszego Heimatu (niykere godajom pszonie, niykre miłość, patriotyzm, umiłowanie, etc.). To jest wspólny mianownik naszych działań i to jest coś, co nos łączy. Wśród nos są katolicy, ewangelicy, ateiści, socjaliści, prawicowcy, libertyni, naukowcy, robotnicy, urzędnicy, uczniowie, emeryci. Czy to nas „dzieli” ? Nie!
To nas różni, natomiast nie powinno dzielić i przysłonić celu, którym jest ochrona, pielęgnacja i próba zachowania w obecnym – trudnym świecie – Śląska, jako wartości ponadczasowej.
Załóżmy, że doprowadzilibyśmy do tego, że Śląsk istnieje jako niezależne państwo, w granicach, które obejmują wszystkie śląskie krainy. Czy chcielibyście, żeby wszyscy w tym kraju myśleli, robili, śpiewali, grali, pisali, czytali, itd. itp. to samo i tak samo? Jo Niy chcioł bych we tym landzie miyszkać!
Całkowicie się zgadzam z autorem i proszę o trochę refleksji.
Bardzo słuszna uwaga. Jeśli uważamy, że Ślązacy są narodem to jak możemy uważać, że cały naród myśli dokładnie w ten sam sposób? Przecież to zupełnie niemożliwe jest. Cieszy mnie, że myślimy o tym wspólnie :)
Czy mam prawo do głoszenia swoich poglądów? Oczywiście, że tak powiedziałbym jeszcze wczoraj. Dziś mam wątpliwości. W Polsce panują dwie, tak zwane, „ideologie”: nazizm (nacjonalizm, patriotyzm, czy jak się zwał ten zamysł) i religia. Wynikiem obu jest nienawiść do innych (narodów, muzułmanów, protestantów etcetera), siła sprawcza polskiej polityki. I nienawiść budzi moje wątpliwości. Póki co przyjmuję, że powinienem czytać te pełne wrogości komentarze z prostej przyczyny, żeby wiedzieć, że tak ludzie czują. Żeby wiedzieć jak potrzebna naszym dzieciom czy – w moim przypadku – wnukom, nauka empatii . Moja konkluzja: Jednak wolność słowa jest wartością absolutną; taką, z którą się rodzimy.
.. Czy mam do nich prawo? Powiedziałbym „Czy mam prawo do wyrażania swoich poglądów”, bo moje poglądy to moja sprawa;).
Dziwne macie te slonskie POglady…!!!! Nazizm rozumie … to nic dobrego , ale wiara ???? = nienawisc !!!! Ks Popieluszke … wiara zabila i to nasza slonska ???? Slozok wierzy w Boga , a on jest miloscia nie nienawiscia !!!!!
Szkoda , ze tu zoden nie spomino o nienawisci lewackiej i bezboznej np spod znaku kastrowany tynczy ….. do reszty swiata … bo to napewno nie je slonsko ojcowizna !!!!
„Prawo do głoszenia swoich poglądów”….. Slonzok niemo z tym problemu !!! Bo nie je sowinistom , ani bratobojcom inaczy mieli by my juz downo swoje panstwo i wiela wiancy ofiar na sumieniu jak inne panstwa ….. ale …
Prawo ….. do zycia …. i wolnosc religijno mo do Slonzoka piorytet przed wszystkimi innymi prawami . Ktos kto nawoluje do zabijania … bratobojstwa … dzieciobojstwa nie moze byc rychtyk Slonzokiem !!!!
Myślę, że łatwiej będzie żyć nam wszystkim, jak przyjmie Pan do wiadomości, że nie każdy ma takie poglądy jak Pan. I to też jest w porządku.
Tak, w religii też jest nienawiść. To zależy od sposobu jej pojmowania. Przykładów zbrodni popełnianych w imię Boga (albo boga) jest mnóstwo. Dla równowagi – identycznie jest z antyreligijnością. A także z każdą inną ideologią. Tak jest zawsze wtedy kiedy „moja racja jest mojsza niż twojsza czy właśnie moja racja jest najmojsza”. Wtedy zaczyna się dzielić na lepszy i gorszy sort.
PS. https://www.youtube.com/watch?v=ff-XVdiepTo
To tylko film?
O tolerancji najczęściej mówią szowiniści, także śląscy. I to się zgadza.
Dla mnie Śląsk to otwartość i wielokulturowość. Jeśli ktoś zna historię Śląska, to rozumie dlaczego wspieramy osoby LGBT. Ale można sprowadzić śląskość do konserwatywnego zaścianka, gdzie nawet język śląski nazywają gwarą, a górnicy są wdzięczni za bułki od Dudy i są mu wierni. Miał wiele racji Kazimierz Kutz mówiąc o Śląskiej Dupowatości. Jestem za nowoczesnym Śląskiem