Braku konsekwencji klubowi Prawa i Sprawiedliwości zarzucić nie można. Linia programowa partii brzmi prosto – żadnych inności w Polsce. Tak też posłowie PiS zagłosowali – przeciwko pielęgnowaniu i wspieraniu śląskiej różnorodności. Wszyscy parlamentarzyści PiS, także ci z woj. śląskiego i opolskiego oddali głos za odrzuceniem wniosku Moniki Rosy, aby rozpocząć pracę nad ustawą dającą językowi śląskiemu status języka regionalnego.
Ślązak może być tylko Polakiem
Czy taki obrót sprawy powinien nas dziwić? W żadnym wypadku. Linia ideologiczna Prawa i Sprawiedliwości jest znana od dawna i konsekwentnie przez polityków rządzącej partii realizowana. Zakłada ona konsolidację państwa oraz obywateli wokół tradycyjnych i patriotycznych wartości. Polityka historyczna nie ma na celu odnalezienia prawdy, ale realizację określonych celów politycznych.
Nie inaczej jest ze Ślązakami. Jakiekolwiek aspiracje dotyczące uznania nas za mniejszość etniczną lub wpisania języka śląskiego na listę języków regionalnych – będą uznane za potencjalne zagrożenie dla polskiej racji stanu. Wszak oficjalna narracja podaje, że Ślązacy przelali krew, aby przyłączyć górnośląskie ziemie do odradzającej się Rzeczpospolitej, nasz język to prastara gwara języka polskiego, a my sami powinniśmy czuć dumę z bycia Polakami. Wszelkie odstępstwa od przyjętej linii światopoglądowej są natychmiast atakowane i przedstawiane jako wrogie lub wręcz inspirowane przez podmioty wrogie Polsce.
Jakiekolwiek aspiracje dotyczące uznania Ślązaków za mniejszość etniczną lub wpisania języka śląskiego na listę języków regionalnych – będą uznane przez PiS za potencjalne zagrożenie dla polskiej racji stanu. Share on XWszystkie przejawy kultywowania śląskiej tradycji są instytucjonalnie wspierane przez państwo jeśli tylko są ostentacyjnie połączone z polską kulturą. Jednym z najbardziej żenujących i kompromitujących przykładów poddańczej polityki regionalnych elit względem rządu centralnego, był tak zwany „Pociąg do Śląska„. Była to inicjatywa, w której reprezentanci śląskiego świata kultury, nauki, samorządu, polityki, mediów i sektora pozarządowego pojechali specjalnym pociągiem do Warszawy, aby… upamiętnić 100. rocznicę Powstań Śląskich.
Co nam przyniesie przyszłość?
Wszyscy posłowie klubu PO-KO, PSL-UED oraz koła TERAZ! głosowali za dalszym procedowaniem wniosku Moniki Rosy. Nie popadajmy jednak w huraoptymizm, posłowie PO oraz PSL mieli aż 8 lat, aby prawnie usankcjonować status mowy i etniczności Ślązaków. Czy powinniśmy naiwnie wierzyć, iż po zmianie partii rządzącej z PiS na Koalicję Obywatelską coś w naszej sprawie się ruszy? Śmiem wątpić.
Śląskie rokowania nie są optymistyczne. Dopóki śląski elektorat z postulatów etnicznych i językowych nie uczyni warunków koniecznych, aby uzyskać nasz głos, dopóty polskie partie polityczne będą po macoszemu traktować śląskie aspiracje. Czy coś wskazuje, aby śląskie społeczeństwo zmieniło swoje priorytety wyborcze? Jest to bardzo wątpliwe.
Przed nami jesienne wybory parlamentarne. Wraz z Marcinem Musiałem z Wachtyrza planujemy zorganizować dużą akcję, podczas której będziemy pytać kandydatów do sejmu i senatu, jaki jest ich stosunek do uznania języka śląskiego za język regionalny oraz do zaakceptowania Ślązaków jako mniejszość etniczną. Szczegóły przedstawimy Wam za jakiś czas.
fot. Kris Duda | CC BY 2.0
Co wom sie Honcfoty nie podobo nasza Godka,to wasza Ganiba ze tak owarzacie nos za takich, Ale my momy nasza godka tak jak wasze Polske Gorole my tysz sa Poloki take same jak Warszawioki Suchejcie Pierony nos mocie uwazac za Polokow tak samo jak Warszawiokow