Stosunek Prawa i Sprawiedliwości do śląskiego węgla oraz górnictwa jest kwintesencją instrumentalnego traktowania wyborców i ich problemów. Górnicy podczas rządów Platformy Obywatelskiej byli przekonywani przez PiS, że branża wydobywcza ma przed sobą świetlaną przyszłość, a wszelkie problemy są pokłosiem złego zarządzania. Podczas pierwszych lat swoich rządów PIS miało szczęście – koniunktura na rynku i wysokie ceny węgla pozwoliły dalej okłamywać górników, jakoby czekają na nich lata spokojniej i przede wszystkim opłacalnej pracy.
Początek 2020 roku uwidocznił ogromne problemy PGG i JSW, a pandemia koronawirusa tylko potwierdziła to, o czym wszyscy racjonalnie myślący wiedzieli od wielu lat. Głęboka restrukturyzacja górnictwa jest po prostu konieczna i potrzebna, wydobycie węgla kamiennego przestaje być opłacalne, a sam węgiel powoli, acz systematycznie odchodzi do lamusa.
Cofnijmy się wspólnie aż do roku 2014 i przypomnijmy, co mówili czołowi politycy PIS o górnictwie. Wypowiedzi są uszeregowane od najnowszych do najstarszych.
Wypowiedzi polityków PIS o górnictwie:
„Dopóki ja pełnię w Polsce urząd prezydenta, nie pozwolę, by ktokolwiek zamordował polskie górnictwo”
– Andrzej Duda, Brzeszcze, 2018 rok – źródło
„Węgiel jest naszym strategicznym surowcem. Jak podają eksperci, mamy jeszcze zapasy węgla na 200 lat i trudno, żebyśmy z naszego surowca całkowicie zrezygnowali”
– Andrzej Duda, COP, 2018 rok – źródło
„Św. Barbara prowadzi nas (…) ku nowym czasom, gdzie górnictwo, górnicy i woj. śląskie ze wszystkimi jego przepięknymi częściami stanowią, tak jak stanowiły, podstawę gospodarki polskiej i będą kluczową częścią gospodarki polskiej również w przyszłości – jestem o tym przekonany”
– Matusz Morawiecki, Katowice, 2018 rok – źródło
„Zaczynamy budować stabilność i wizerunek sektora, który jest w Polsce ważny”
– Grzegorz Tobiszowski, Brzeszcze, 2018 rok – źródło
„Po raz pierwszy od 1989 roku o górnictwie mówi się dobrze, także o przyszłości branży. W tę Barbórkę mamy naprawdę powody do świętowania”
– Grzegorz Tobiszewski, Katowice, 2017 rok – źródło
„Dzisiaj, po dwóch latach reformy górnictwa, możemy powiedzieć, że to się powiodło. Możemy mówić o stabilizacji branży i jej rozwoju”
– Beata Szydło, Katowice, 2017 rok – źródło
„Dzisiaj to jest nasz wspólny sukces, że możemy w Katowicach powiedzieć w 2017 r., że przed polskim górnictwem i polską energetyką jest dobra perspektywa, dobra przyszłość”
– Beata Szydło, Katowice, 2017 rok – źródło
„Kiedy nasz rząd rozpoczynał prace i okazało się, że jednym z pierwszych zadań, których musimy się podjąć, jest rozwiązanie problemu górnictwa i doprowadzenie do reformy górnictwa, chyba niewielu myślało, że to się powiedzie”
– Beata Szydło, Katowice, 2017 rok – źródło
„Polska gospodarka będzie opierała się na węglu, na polskim węglu – to jest nasz cel. Wprowadzone zmiany, te reformy, które podjęliśmy, mają właśnie temu służyć”
– Beata Szydło, Jaworzno, 2016 rok – źródło
„Jeżeli chcemy myśleć o nowoczesnym górnictwie, o tym, że to będzie branża przynosząca zyski polskiej gospodarce, ale gwarantująca przede wszystkim dobry rozwój regionowi śląskiemu, dobry rozwój polskiej gospodarki, zabezpieczająca rodziny górnicze, to warto to zrobić. I my te zmiany przeprowadzimy”
– Beata Szydło, Jaworzno, 2016 – źródło
„Nigdy nie pozwolimy na to, aby zniszczono polskie górnictwo”
– Beata Szydło, Rybnik, 2016 rok – źródło
„Chciałbym przypomnieć nasze [Prawa i Sprawiedliwości] propozycje. (…) Pierwsza rzecz to embargo na dostawy rosyjskiego węgla”
– Mariusz Błaszczak, konferencja prasowa, 2014 rok – źródło
[dalsza część poprzedniej wypowiedzi] „Po drugie. Projekt ustawy zmieniającej ustawę o zamówieniach publicznych (…) zakładający to, że instytucje państwowe np. szpitale, szkoły, wojsko będą zobowiązane do kupowania polskiego węgla”
– Mariusz Błaszczak, konferencja prasowa, 2014 rok – źródło
fot. Tomasz Zak / UMWS
Panie Lukaszu, dziekuje za przypomnienie tych wszystkich klamstw.
Powiem tylko krotko – PIS to jest banda zlodzieji, oszustow i klamcow jakich nigdy w Polsce jeszcze nie bylo. !!!!
Oni nie potrafia inaczej, maja klamstwa i oszustwa we krwi. !!!
Przynosza wstyd Polsce na calym swiecie.
I jeszcze nie chcą nam odbudować zniszczeń wojennych.
1. PiS zbudował więcej fotowoltaiki od PO, która jej w ogóle nie budowała. 2.PiS zamienia Ostrołękę węglową na gazową. 3. Mateuszek podpisał Fit for 55. 4. PiS dając wyraz „troski o węgiel” utworzył Ministerstwo Klimatu, to tak, jak amerykanie, którzy zwalczali terroryzm doprowadzili do powstania ISIS. 5. Na czele PGE obsadzono Dąbrowskiego, czyli zielonego liberała, który opowiada cuda o „uwolnieniu się od balastu elektrowni węglowych”. Nawet, gdy uzgodniono plan odejścia do 2050 Dąbrowski natychmiast postanowił dokonać „przyspieszenia”, tylko Solidarność 80 zrobiła aferę. Dawny śląski Tauron robi zielony zwrot. 6.PiS pod naciskiem byłego Prezesa URE Macieja Bando wydał nakaz, by spółki grały na rynku spotowym na giełdzie energii elektrycznej, czyli słynne obligo TGE, która jest zorganizowana wg. zasady Merit Order, czyli zapewnia odnawialnym sprzedaż „darmowego, zielonego prądu” w cenie prądu z węgla, czyli apoteoza zielonego liberalizmu. Dopiero dzięki Putinowi spekulacje osiągnęły taki poziom, że nie dało się ukryć i odstąpiono od tego po trzech latach, które były eldorado dla wiatraków. Za takie „wsparcie węgla” to powinien być trybunał, zwłaszcza, że na TGE wyłączono zabezpieczenia przed wzrostem cen (były widełki 70-1500, rozsunięto na -50 tys. +50 tys. zł/MWh). To wszystko naprawdę za jednej kadencji Mateuszka.
I to wszystko najlepsze co mogło nas spotkać :)
7. Zapomniałem dodać, że PiS w ramach „wsparcia dla Śląska” ogłosił plan budowy farm wiatrowych na Bałtyku, oraz dużej elektrowni atomowej nad morzem. W zamian, jako ochłap ma powstać prywatny, niskiej klasy (bo BWR jest na pewno gorszy od PWR), małej mocy reaktor obok zakładów chemicznych w Oświęcimiu, co jest już wyrazem totalnej beztroski. Z jednej strony mamy Niemców, którzy z powodu strachu przed tsunami w Bawarii rozpętali piekło energetyki odnawialnej, z drugiej strony Polaków, zdaniem których nie ma problemu, żeby stawiać reaktory obok zakładów chemicznych. Może Dwory to nie Śląsk, ale powiedzmy, wiemy, jak daleko od Śląska jest Oświęcim.
8. Z powodu Putina w PL brakło groszku dla indywidualnych, w związku z czym PiS sprowadził miał dla elektrowni, które go nie potrzebowały, bo przecież miały kontrakty długoletnie z naszymi kopalniami. Dodatkowo przyznajmy, że upupienie polskich kopalń uniemożliwiło im odsiewanie groszku z miału, czyli kompletna ignorancja PiS, który nie odróżnia gatunków węgla. 9. Źródłem problemu był fakt, że przed wojną import węgla z Rosji trwał w najlepsze, bo antyrosyjska programowo partia u władzy nic z tym nie robiła. 10. Przed wyborami PiS zwiększył import prądu z Niemiec po to, żeby dobić polskie elektrownie. Całość obrony polskiego węgla w wykonaniu PiS, przebiega znacznie gorzej, niż obrona Polski przed imigrantami z Azji w wykonaniu tejże antyimigranckiej partii mocnej głównie w gębie.